I tak ludzi, którzy nie potrafią utrzymać porządku, można podzielić w ten sposób podzielić na trzy typy: „nie potrafię tego wyrzucić”, „nie potrafię tego odłożyć na miejsce”, „nie potrafię tego ani odłożyć, ani wyrzucić”. 90 procent ludzi można zaliczyć do trzeciej kategorii, podczas gdy 10 procent do „nie potrafię tego odłożyć na miejsce”. Jeszcze nie znalazłam nikogo, kto należałby tylko do kategorii „nie potrafię tego wyrzucić”, może dlatego osoba, która nie potrafi niczego wyrzucić, wkrótce posiada tyle rzeczy, że pomieszczenia, w których przechowuje swoje rzeczy, pękają w szwach. Jeżeli chodzi o 10 procent, które potrafi wyrzucać rzeczy, ale nie potrafi odkładać ich na miejsce, to kiedy zaczynają porządkować na poważnie, od razu widać, że mogliby wyrzucić o wiele więcej rzeczy.
Chcę przez to powiedzieć, że sprzątanie musi zacząć się od wyrzucania rzeczy, niezależnie od tego, jaki się ma typ osobowości. Jak długo moi klienci są w stanie opanować tę zasadę, nie będzie potrzeby, żeby zmieniać treść moich szkoleń i dopasowywać ją do danej osoby. To samo podejście stosuję do wszystkich. Oczywiście to, jak przekazuję wiedzę i jak klient ją stosuje, będzie się różnić, bo każda osoba jest wyjątkowa, umeblowanie domu każdej z osób również jest inne. Skuteczne sprzątanie obejmuje dwa niezbędne działania: wyrzucanie rzeczy i podejmowanie decyzji, gdzie pozostałe przechowywać. Trzeba zacząć od wyrzucania. Ta zasada nigdy się nie zmienia. Reszta zależy od tego, jaki chcesz osiągnąć poziom uporządkowania.