Dąż do doskonałości cz.2

Szczerze mówiąc, nie trwało to dłużej niż dwa tygodnie. Nie jestem typem osoby, która dane zadanie wykonuje powolutku, krok po kroku. Dla osób takich jak ja, które wszystko robią na ostatnią chwilę, takie podejście się nie sprawdza. Poza tym wyrzucanie jednego przedmiotu dziennie, nie zmieni faktu, że robiąc zakupy, potrafię kupić kilka przedmiotów jednocześnie. W rezultacie tempo pozbywania się przedmiotów było wolniejsze od tempa, w którym nabywałam coś nowego i znowu musiałam przyjąć do wiadomości, że moja przestrzeń jest zawalona rzeczami. Wkrótce porzuciłam zasadę wyrzucania jednego przedmiotu dziennie.

Tak więc zaręczam ci na podstawie własnego doświadczenia, że nigdy nie posprzątasz domu, jeżeli angażujesz się połowicznie. Jeżeli, tak jak ja, nie jesteś typem osoby konsekwentnej i pracowitej, radzę ci ten jeden raz za swój cel obrać doskonałość.

Wiele osób kwestionuje użyte przeze mnie słowo „doskonałość”, twierdząc, że to cel niemożliwy do osiągnięcia. Ale nie martw się. W końcu sprzątanie to tylko czynność fizyczna. Prace wykonywane w ramach sprzątania można podzielić na dwa rodzaje: podjęcie decyzji, czy coś wyrzucić, oraz gdzie to umieścić. Jeżeli tylko potrafisz to zrobić, możesz osiągnąć doskonałość. Przedmioty można policzyć. Wystarczy spojrzeć na każdą rzecz osobno i zdecydować, czy ją zatrzymać, czy nie, oraz gdzie ją umieścić. Tylko tyle trzeba, żeby wypełnić to zadanie. Doskonałe sprzątanie to nic trudnego i jest możliwe za jednym zamachem. Każdy jest w stanie je zrobić. Jeżeli chcesz uniknąć powrotu bałaganu, jest na to jeden sposób.