Chwila, w której zaczynasz zmieniać swoje życie cz.1

Czy kiedykolwiek w noc przed egzaminem nie byłaś w stanie się uczyć i zaczynałaś gorączkowo sprzątać? Przyznaję, że mi się to przydarzyło i to nie raz. Wyrzucałam do kosza stosy papierów zalegających na biurku. Nie mogłam się powstrzymać i zaczynałam układać na półce walające się po podłodze podręczniki i notatki. Wreszcie otwierałam szufladę i brałam się za porządkowanie przyborów do pisania. Zanim się obejrzałam, była już druga w nocy. Ogarniała mnie senność i zrywałam się o 5:00 rano. Dopiero wtedy w stanie paniki otwierałam podręcznik i brałam się za naukę.

Sądziłam, że ten pęd do sprzątania przed egzaminami, to moje dziwactwo, ale po tym, jak spotkałam inne osoby, które robią podobnie, zdałam sobie sprawę, że jest to powszechne zjawisko. Wielu ludzi odczuwa naglącą potrzebę sprzątania, kiedy są pod presją, na przykład przed egzaminem. Jednakże nie chodzi tak naprawdę o sprzątanie pokoju. Tak się dzieje, gdyż „coś innego” wymaga uporządkowania. Mózg domaga się nauki, ale kiedy tylko dostrzega zagraconą przestrzeń, jego uwaga przenosi się na robienie porządku. Tuż po ustaniu kryzysu pęd do sprzątania mija, co jest dowodem na słuszność tej teorii. Kiedy już jest po egzaminach, zapał do sprzątania opada i wszystko wraca do normy. Wszystkie myśli o sprzątaniu ulatują. Czemu? Ponieważ problem, któremu trzeba było stawić czoło – uczenie się do egzaminu – już jest rozwiązany.