Ubrania cz.1

Zbierz każdą sztukę ubrania znajdującą się w domu i ułóż na podłodze.
Pierwszy krok to sprawdzenie każdej szafy, szafki i szuflady w domu i zebranie ubrań w jednym miejscu. Zajrzyj do każdej szafy i szafki. Upewnij się, że zebrałaś dosłownie każdą sztukę ubrania. Kiedy klientka sądzi, że już skończyła, zawsze zadaję jej pytanie: „Czy jesteś pewna, że w domu nie została ani jedna sztuka ubrania?”. Potem dodaję: „Jeżeli znajdziemy jakieś ubrania, automatycznie pójdą na stos odrzuconych”. Pokazuję jej, że mówię poważnie. Nie mam zamiaru pozwolić jej nic zatrzymać, po tym jak skończymy proces sortowania. Odpowiedź brzmi zwykle: „Chwileczkę. Chyba jest coś jeszcze w szafie męża”, albo: „Zdaje się, że powiesiłam jakiś ciuch w korytarzu”. Po tym następuje bieganina po domu w poszukiwaniu ostatnich sztuk ubrań. To ultimatum brzmi kategorycznie, ale kiedy moi klienci wiedzą, że mają przed sobą nienaruszalny termin, przypominają sobie o pozostałych ubraniach, gdyż nie chcą stracić szansy na podjęcie decyzji. Rzadko spełniam swoją groźbę, ale jeżeli ktoś nie pamiętał o    jakimś ubraniu, widocznie nie wzbudza ono w nim radości, dlatego jestem bezwzględna. Jedyny wyjątek stanowią ubrania, które znalazły się w praniu.

Kiedy wszystkie ubrania zostały zebrane razem, sam zestaw ubrań z kategorii góra zwykle sięga do kolan. Znajdują się tu ubrania na każdą porę roku od koszulek przez kamizelki po swetry robione na drutach. Zwykle liczba ubrań na tej kupce wynosi około 160. Większość ludzi jest zadziwionych samą ilością posiadanych rzeczy. W tym momencie mówię zwykle: „Zacznijmy od ubrań spoza sezonu”. Nieprzypadkowo wybieram ubrania spoza sezonu na początek przygody ze sprzątaniem. To w tej kategorii najłatwiej się wsłuchać w swoją intuicję.