Plama z herbaty
Jeśli plamę można natychmiast zalać gorącą lub wrzącą wodą (czyli, jeśli pozwala na to rodzaj tkaniny), to łatwo zniknie. W tym celu trzeba rozpostrzeć zaplamione miejsce nad dużą miską w zlewie, a plamę pokryć boraksem. Przelać gorącą wodą z dzbanka. Zostawić w wodzie do ostygnięcia. Można też puścić gorącą wodę z kranu i trzymać zaplamione miejsce pod strumieniem wody. Zwykle plama rozpuści się i zejdzie.
Plamy z taniny schodzą także pod działaniem soku z cytryny i słońca. Wetrzeć trochę soku z cytryny w zaplamione miejsce i tkaninę rozwiesić na słońcu. Pilnować, żeby plama była stale nasączona sokiem, nawet przez dwa dni, aż plama zblednie. Dobrze wypłukać i wyprać.
Plamy z herbaty na tkaninach kolorowych wywabia się pastą z boraksu. Zmieszać 1 łyżkę (15 ml) boraksu z gorącą wodą na pastę. Nałożyć na plamę. Kiedy wyschnie, sczyścić i nałożyć świeżą porcję. Kontynuować, aż plama zniknie; jeśli uporczywie nie schodzi, zwilżyć ją wodą utlenioną i na kilka godzin wystawić na słońce, pilnując, żeby była stale mokra.
Herbatę wylaną na wełnę lub koc trzeba jak najszybciej osuszyć. Odzież na podszewce natychmiast oddać do pralni chemicznej. Zaplamiony koc trzeba wypłukać w ciepłym roztworze detergentu i zaraz po tym w ciepłej wodzie. Jeśli plama wyschła na kocu, namoczyć ją wodą utlenioną – 1 łyżka (15 ml) perhydrolu na 5 łyżek (75 ml) ciepłej wody i trzymać ją w roztworze aż zniknie. Następnie wyprać cały koc lub doskonale wypłukać zamoczony fragment. Zawinąć w ręcznik, żeby mocno osuszyć, zanim się rozwiesi do wyschnięcia.
Gliceryna rozmiękczy starą plamę z herbaty, ułatwiając jej wywabienie. Wciera sieją w tkaninę dwiema rękami, jak przy praniu i zostawia na 10 godzin. Następnie splamione miejsce trzeba rozpostrzeć nad miską w zlewie, pokryć boraksem i zalać tak gorącą wodą, na jaką pozwala rodzaj tkaniny. Niech się pomoczy w roztworze boraksu, aż plama zniknie. (Patrz też Herbata i kawa).