Kolejność sprzątania cz.1

Zachowaj właściwą kolejność kategorii.
Słychać trzask naciskanej klamki, drzwi otwierają się. Kobieta stojąca w drzwiach wygląda na nieco zestresowaną. „Dzień dobry”. Moi klienci są zawsze nieco speszeni, kiedy przychodzę do ich domu. Spotkali się już ze mną kilkakrotnie, zatem napięcie nie jest wyrazem nieśmiałości, a raczej potrzeby zebrania się w sobie przed dużym wyzwaniem, które ich czeka.
„Czy myśli pani, że mój dom da się wysprzątać? Nie ma nawet gdzie stanąć”.
„Nie wyobrażam sobie, żeby można to było zrobić w krótkim czasie”.
„Mówi pani, że żaden z pani klientów nie wrócił do poprzedniego stanu, a co, jeśli będę pierwsza?”
Ekscytację i zdenerwowanie widać jak na dłoni, ale wiem, że każdy z moich klientów świetnie sobie poradzi. Nawet osoby leniwe albo z natury skłonne do bałaganienia są w stanie nauczyć się sprzątać, jeżeli tylko zastosują odpowiednią metodę.
Zdradzę ci sekret. Doprowadzenie domu do porządku daje radość! Proces dochodzenia do tego, jaki mamy stosunek do posiadanych rzeczy, które spełniły swój cel, wyrażenie wdzięczności i pożegnanie się z nimi, to tak naprawdę badanie swojego wnętrza, rytuał przejścia do nowego życia. Jedyną miarą jest twoje wyczucie, nie ma więc potrzeby poznawania skomplikowanych teorii czy zbierania danych liczbowych. Trzeba tylko postępować we właściwej kolejności. Zaopatrz się w dużą ilość worków na śmieci i nastaw się na dobrą zabawę.