Może niepokoisz się, że kiedy to wydarzenie się skończy, nieporządek wróci. Może dużo kupujesz i wyobrażasz sobie, że twoje rzeczy znowu zaczną się mnożyć. Zdaję sobie sprawę, że trudno w to uwierzyć, jeśli nigdy nie próbowałaś, ale kiedy tylko ukończysz to radykalne sprzątanie, nie będziesz miała żadnych trudności z odłożeniem rzeczy na miejsce lub podjęciem decyzji, gdzie schować nowe rzeczy. Być może brzmi to niewiarygodnie, ale wystarczy doświadczyć stanu doskonałego porządku, aby być w stanie go utrzymać. Trzeba tylko poświęcić czas na to, żeby usiąść, obejrzeć każdą rzecz, jaka do ciebie należy, zdecydować, czy ją zatrzymać, czy wyrzucić, a następnie zdecydować, gdzie ułożyć to, co zatrzymasz.
Czy kiedykolwiek mówiłaś sobie, że nie jesteś dobra w porządkowaniu albo, że nie warto próbować, bo urodziłaś się bałaganiarzem? Wielu ludzi nosi w sobie ten negatywny wizerunek przez lata, ale on się rozwiewa, gdy tylko uda im się doświadczyć doskonale uporządkowanej przestrzeni. Radykalna zmiana percepcji samej siebie, wiara w to, że można osiągnąć wszystko, na co się nastawisz, przemieni twoje zachowanie i styl życia. To dlatego moi uczniowie nie wracają. Kiedy doświadczysz mocy doskonale czystej przestrzeni, nie wrócisz do bałaganu. Tak, mam na myśli właśnie ciebie!
Być może wydaje ci się to za trudne, ale to bardzo proste. Kiedy sprzątasz, zajmujesz się przedmiotami. Przedmioty łatwo wyrzucić i przemieścić. Każdy to potrafi. Twój cel jest jasny. W momencie, kiedy wszystko zostanie ułożone na swoim miejscu, osiągasz metę. W przeciwieństwie do pracy, nauki czy sportu, nie ma potrzeby porównywania swoich wyników do innych. To ty wyznaczasz standardy. Albo inaczej mówiąc, to co wszystkim sprawia największą trudność, czyli kontynuacja, nie jest konieczne. Trzeba tylko raz zdecydować, gdzie umieścić rzeczy.
Nigdy nie porządkuję gruntownie swojego pokoju. Czemu? Bo on już jest uporządkowany. Jedyne porządki, jakie robię, to raz, może dwa razy do roku, mniej więcej przez godzinę. Trudno mi uwierzyć, że tyle czasu poświęcałam na porządkowanie bez widocznych efektów. Teraz czuję się szczęśliwa i zadowolona. Mam czas doświadczyć radości w spokojnej przestrzeni, w której powietrze jest świeże i czyste, gdzie mam czas usiąść, napić się ziołowej herbaty, a także zastanowić nad swoim dniem. Kiedy rozglądam się wokół, mój wzrok pada na zakupiony za granicą obraz, który kocham i na wazon świeżych kwiatów. Chociaż moja przestrzeń mieszkalna jest niewielka, to wypełniłam ją tylko rzeczami, które przemawiają do mojego serca. Moje życie przynosi mi radość. Czy ty też chciałabyś tak żyć? To łatwe, trzeba tylko wiedzieć, jak uporządkować swój dom.