Dywany

Dywany

Mieszamy 30 ml detergentu w płynie, 45 ml octu i 60 ml ciepłej wody. Tą mieszaniną pocieramy plamy, nie dopuszczając jednak do przemoczenia runa. Po każdym natarciu mieszanką odplamiającą mokre miejsce wycieramy białą ścierką lub ręcznikiem. Kiedy plama zniknie, wkładamy pod dywan chłonną ściereczkę i energicznie naciskając od góry, wciskamy w nią wilgoć.

Do zwykłego szamponu do dywanu dodajmy 15 ml octu, dzięki czemu stare plamy szybciej znikną, a zarazem odżyją kolory kobierca.

Dużą część świeżych plam usuwa z dywanu pianka do golenia albo Club-Soda, trzeba tylko później dokładnie spłukać to miejsce i wysuszyć.

Zadziwiające, że mały dywanik można też oczyścić kapustą: pocieramy plamy połówką kapusty albo szat-kujemy kapustę wprost na dywan. Zbieramy kapustę, kiedy tylko zobaczymy że zmienia kolor i pochłania brud z plam. Dywan trzeba potem dobrze przewietrzyć i przez kilka godzin suszyć.

Kiedy chcemy pozbyć się jakiejś plamy z dywanu, koniecznie zróbmy najpierw próbę na jakimś mało widocznym jego fragmencie – unikniemy przez to niemiłych niespodzianek. Zawsze zaczynamy czyścić plamę od brzegów do środka.

Jeśli podczas przemeblowania stwierdzimy, że runo dywanu pod jakimś meblem się spłaszczyło, połóżmy w tym miejscu kostki lodu. Po kilku godzinach łatwo będzie podnieść widelcem przygniecione włókna.

Jeśli dywan z jakiegoś powodu wydziela niezbyt przyjemny zapach, posypmy go sodą. Zostawmy na dwie lub trzy godziny, a potem wyczyśćmy odkurzaczem.

Inny „cudowny” preparat pochłania z dywanu zapach wilgoci. Trzeba zmieszać 250 ml (szklankę) skrobi kukurydzianej i 125 ml (pół szklanki) boraksu. Posypany tą mieszanką dywan zostawiamy na godzinę przed odkurzeniem.

Uratujemy wygląd parkietu, umieszczając pod nóżkami mebli małe kawałki dywanu (łatwo go pociąć nożykiem z ostrzem trapezowym lub nożem elektrycznym).